Przejdź do treści

Skuteczny marketing B2B na LinkedIn – Łukasz Kosuniak

Sylwia Chmielewska
Marketing Managerka w Sharebee

Silna marka jest mnożnikiem skuteczności sprzedaży.

To zdanie od Łukasz Kosuniak na pewno zapadnie w pamięci osobom uczestniczącym w LinkedinLocalVirtual.

A co będzie, jak zbyt często będziemy mówić o tym samym? 🧐

Zasięgi organiczne są tak niskie, że szansa na to, że wasza społeczność znudzi się contentem, jest bardzo, bardzo mała. Postawcie na mądry recykling treści (posty z artykułu, wpis z webinaru, krótkie wideo itd.).

🤔 A na jaki temat i jak często pisać?

Spójnością i regularnością budujemy powiazanie pomiędzy potrzebami klienta, a nasza oferta i działalnością. Nie da się tego zrobić publikując raz na miesiąc.

Mierz to co ma wpływ na biznes, a nie na dobry humor:

🔵 wzrost konwersji z postów na Twoje strony
🔵 wzrost zapytań o usługi
🔵 wzrost udziału w wyszukiwaniach (share of search)
🔵 wzrost subskrypcji (biuletyny LinkedIn, newslettery, podcasty) – to oznaka tego, że odbiorcy szanują naszą markę i chcą zostać na dłużej.

Platforma Sharebee wspiera zarządzanie programami Social Selling i Employee Advocacy oraz mierzenie efektów działań pracowników w social media. Umów bezpłatne demo i poznaj nasze możliwości.

Łukasz_Kosuniak_Marketing B2B na LinkedIn_LinkedinLocalVirtual by Sharebee_grafika Sylwia Chmielewska__

Posumowanie graficzne wystąpienia opracowała Sylwia Chmielewska (rysuję EVENTY).

Cele i pomiar wyników na LinkedIn: wyjdź poza lajki i zasięgi

Na LinkedInie większość użytkowników nie szuka natychmiastowego zakupu.

Wolimy czytać newsy, inspirować się, dowiadywać o zmianach kadrowych czy zbierać ciekawe case’y. Sprzedaż wymaga jednak bardziej wyrafinowanego podejścia: zamiast nachalnego pitchu, lepiej budować świadomość marki, wykorzystując zarówno błyskawiczne sygnały, jak i długofalowe relacje.

Kluczowe wskaźniki to nie tylko liczba polubień czy wyświetleń, lecz także:

  • wzrost share of search (udziału w wyszukiwaniach),
  • liczba zapytań ofertowych,
  • subskrypcje biuletynów – zarówno na LinkedInie, jak i w dedykowanych newsletterach.

Mało kto wchodzi na LinkedIn po to, żeby coś kupić. Zazwyczaj szukamy tam inspiracji, plotek czy informacji, kogo zwolnili, kogo przyjęli.

Kosuniak radzi zastosować proste UTM-y w linkach, by śledzić w Google Analytics przekierowania z LinkedIn na stronę firmową lub landing page. Dzięki temu na bieżąco zobaczysz, czy ruch z social mediów realnie przekłada się na wartościowe leady.

Profilowane subskrypcje biuletynów pozwalają segmentować odbiorców, dostarczając im dopasowane treści – od social sellingu po porady dla prezesów. Sam newsletter dociera również na skrzynki mailowe subskrybentów, co stanowi dodatkowy kanał dystrybucji contentu eksperckiego.

Treści podstawowe i recykling: plan na regularny content

Blokada tworzenia postów często wynika z braku pomysłu na temat. Łukasz Kosuniak proponuje oparcie komunikacji na tzw. treściach podstawowych – artykułach, webinarach czy obszernych raportach.

Jeden webinar może być przetranskrybowany i zredagowany na kilkadziesiąt tysięcy znaków, a następnie podzielony na pięć, sześć artykułów. Z kolei każda sekcja merytoryczna posłuży jako temat dedykowanego posta na LinkedIn, co gwarantuje spójność przekazu i regularność publikacji.

Nie musicie być najmądrzejsi w swojej klasie, żeby móc dzielić się wiedzą. Przydatność, a nie imponowanie, jest kluczem do sukcesu na LinkedIn.

Wyobraź sobie, że z trzech webinarów otrzymujesz nawet 30 tematów do postów – to przynajmniej trzy miesiące aktywności przy dwóch wpisach tygodniowo bez dylematu: o czym pisać. Powtarzalność treści nie oznacza znudzenia odbiorców.

Algorytmy LinkedIn wyświetlają jedynie niewielki wycinek feedu, więc warto wielokrotnie podkreślać te same kluczowe zagadnienia, stosując drobne modyfikacje językowe.

Budujesz w ten sposób silne skojarzenia marki, a z czasem krótkoterminowe działania aktywacyjne stają się coraz skuteczniejsze.

Na zakończenie warto pamiętać o wpływie sztucznej inteligencji i hybrydowych interfejsów wyszukiwania. Jeśli treści na stronie WWW i w mediach społecznościowych są spójne merytorycznie, algorytmy AI chętniej z nich korzystają, podpowiadając je w podsumowaniach czy wynikach wyszukiwania.

W czasach, gdy ruch organiczny z klasycznych wyszukiwarek może spadać nawet o 20%, synchronizacja contentu to nie fanaberia, ale konieczność dla długofalowej widoczności i biznesowej skuteczności.

  

Sylwia Chmielewska
Marketing Managerka w Sharebee
Newsletter

#ShowMeTheHoney

Praktyczny newsletter dla sprzedaży i marketingu